Stukanie do drzwi…
Nie odpowiadam !
Siedzę i czekam …
Może odejdzie .
Mam dość natrętnych gości !
Odszedł .
W ciszy i spokoju rozważam cel jego przyjścia.
Chciał pewnie mej duszy!
Na szczęście nie otworzyłam
Modliłam się zawzięcie
Cel jego oddaliłam.
Dorobie następny zamek na przyszłość
Gdyby powrócił i chciał zabrać mą rzeczywistość!
Strach opętał mój spokój przez chwilę
Zamilknę i będę miała dla siebie mój pokój.
W ciszy zapewnię sobie dobre lokum.